Nie dla sceptyków

Są wśród nas osoby, które mają niezwykłą łatwość poddawania się trendom modowym. Ślepo podporządkowują się panującej aktualnie modzie, nie zważając na to, że mogą się ośmieszyć będąc bezmyślnymi naśladowcami. Moda na feng shui znalazła również takich ignorantów, którzy przede wszystkim swój zachwyt manifestują wszechobecnymi ozdobami w stylu wschodnim. Niewiele wiedząc o znaczeniu remediów rozmieszczają je wszędzie bez umiaru.

Może trudno w nie uwierzyć, ale jednak na zasadzie sugestii, podświadomie chcą , żeby to funkcjonowało. Podobno remedia działają tylko tam, skąd pochodzą, więc my raczej potraktujemy je jako ładne ozdoby zważywszy na to, że niezgłębiany wiedzy o feng shui. Nie wszystko jest dla nas oczywiste na gruncie europejskim, np. bukiety suchych kwiatów wykonane przez florystów traktujemy jako ozdobę wnętrz, a według feng shui nie powinniśmy mieć ich w domu, bo to źle wróży, jest znakiem umierania.

Sceptycy wyraźnie podkreślają, że nie zastosują remediów swoim domu, bo wszystko przecież zależy od nas samych, a nie od złotych rybek w akwarium, czy słonia z podniesioną trąbą.